Kto nie lubi kanapek? Dla mnie od zawsze kanapka była podstawą. Kiedy mam mega lenia, brak jakiegokolwiek pomysłu na obiad robię mega kanapkę. W wersji obiadowej, tj. taki domowy fast-food. Wieczorem gdy dopada mnie mały głodek, mój głos wewnętrzny przemawia “zrób sobie kanapkę, zrób sobie kanapkę, zrób wieeelką kanapkę”. Czasem nawet tworzę takie składańce, o których nawet nikt by nie pomyślał.
Większość zdjęć jest z pewnością zrobiona na szybko. Mało które wiedziało, że zostanie upublicznione 😀

Śniadanie
Tost francuski
- Dwie kromki chleba tostowego obtoczyłam w roztrzepanym jajku. Smażyłam na maśle. Pod koniec położyłam kawałek żółtego sera. Tak usmażone przełożyłam szynką, plastrami pomidora i posypałam cebulą szalotką.
Warstwowa kanapka z pastą jajeczną

- Pasta jajeczna: serek wiejski, 3 bądź 4 jaja ugotowane na twardo, 2 łyżki majonezu, sól, pieprz, garść posiekanego szczypiorku.
Kromki w pierwszej kolejności upiekłam w tosterze. Posmarowałam masłem, na każdą położyłam po plasterku szynki i przełożyłam pastą jajeczną.
Obiadowe wariacje

- Obiadowym klasykiem szybkiego posiłku jest buła z kawałkiem pieczonego kurczaka z warzywami, majonezem i odrobiną musztardy.
Sznyta z modrą kapustom? Czemu nie…
- Poświąteczna wariacja. Dwie kromki chleba (upieczone na suchej patelni), a między nimi rozdrobiona rolada wołowa i sałatka z czerwonej kapusty.

Problematyczna kanapka
Po jej zjedzeniu, wiem dlaczego żadna restauracja nie serwuje tostów z buraczkami.

Kolacja

Na kolację powraca wielowarstwowa kroma, z wszystkim co tylko wpadnie mi do rąk. Na zdjęciu powyżej w jednej warstwie jest pasta z białego twarogu ze szczypiorkiem.
Smacznego!