Za kaszą nie przepadam. Nawet nie lubię, ale Bulgur nie ma tak specyficznego zapachu po ugotowaniu jak gryczana czy jęczmienna. Więc kasza Bulgur jest ok, a sałatka z niej jest szybka, smaczna i nieoczywista…
Składniki (4 porcje):
- 2 torebki kaszy bulgur
- pół czerwonej papryki
- 1 cebulka szalotka
- kawałki fety (na 4 porcje zużyłam całą kostkę)
- 8 pomidorów suszonych
- kabanosy (4-5 sztuk)
- 4 łyżki oliwy z oliwek
Kaszę ugotować w osolonej wodzie według instrukcji z pudełka. W między czasie kabanosy pokroić na centymetrowe kawałki i podsmażyć na patelni aż będą zrumienione i chrupkie. Paprykę i szalotkę pokroić w drobną kostkę. Pomidory suszone posiekać na grubsze kawałki. Ugotowaną (gorącą) kaszę wsypać do dużej szklanej miski, wrzucić paprykę, cebulkę i polać oliwą. Wymieszać. Do całości dodać resztę składników: kabanosy, pomidory i pokruszoną fetę.
Kolejność dodawania składników do kaszy jest dość istotna, ponieważ cebulka szalotka w połączeniu z gorącym bulgurem i oliwą nadaje bardzo fajnego aromatu i smaku całej potrawie.

Smacznego!